21:10 / 31.10.2023

Finisaż HEIL SMILE! Katarzyny Kukuły. O tym, jak się uśmiechałam, a było mi do płaczu.




Finisaż „Heil Smile!” Katarzyny Kukuły. 
O tym, jak się uśmiechałam, 
a było mi do płaczu.

29 października 2023 r. w Mazowieckim Centrum Sztuki Współczesnej odbył się finisaż wystawy Katarzyny Kukuły. Gości powitali artystka Kasia Kukuła, dyrektor ds. artystycznych Łukasz Rudecki oraz kurator wystawy Paweł Witkowski. 



Historia pragnie być opowiedziana

Siłą historii Katarzyny Kukuły jest prawda, a wizje ubrane w kolory i kształty krzyczą z jej obrazów rezonując w życiu każdego z nas. To zapis wspomnień z dzieciństwa, okresu dorastania połączony z doświadczeniem, który napisał los. Czasami w życiu pasja w połączeniu z wyobraźnią i życiową siłą sprawia, że jesteśmy w stanie przetrwać trudny czas. Wiemy dobrze, że każdy ma swoje wspomnienia… a to co mieszka w naszym sercu nigdy nie wygasa. Patrząc na prace artystki widzimy wyraźnie jak w mistrzowski sposób uwalnia emocje: myśli, uczucia, cierpienie i własną tożsamość. 



Na dnie serca

Artystka jest wulkanem emocji obok którego nie da się przejść obojętnie. Jak sama wspomniała podczas finisażu, długo dojrzewała, aby je uwolnić. I przychodzi taki moment, że to co skrywane na dnie serca wywołuje lawinę dobrej i złej energii. Eksploduje! 
U Kasi wyobraźnia przybiera różne postacie, a ślady pozostawione na płótnie promieniują na zewnątrz. Nie od dziś wiemy, że w kobiecie drzemie ogromna siła i moc twórcza. 
A w Jej sztuce jest dużo o kobiecości. Życie i społeczeństwo usiłuje nas często wtłoczyć w sztywne role, które zagłuszają przesłanie naszych dusz. Oglądając prace Katarzyny Kukuły widzę jak wielki ma potencjał twórczy będąc również natchnieniem dla innych. 
Jej dzika natura ma nieskończone możliwości - tej artystki nie blokują żadne zapory. 
To jedna z najlepszych wystaw w tym roku na jakich byłam, zostawiła wyraźny ślad w mej pamięci. Zmusza do refleksji oswajając z naturą i samym sobą budząc często skrajne emocje.


                           








O tym, jak się uśmiechałam, a było mi do płaczu

Słowa klucz: uśmiech – radość, płacz – smutek. Jak często w życiu chcemy wszystkich zadowolić zapominając o sobie? O tym co czujemy i jak emocjonalnie przeżywamy „Coś ważnego!" Artystka odważnie i śmiało mówi: „Uśmiechajmy się w zgodzie ze sobą” !
Niech śmiech będzie spontanicznym wyrażaniem radości, nie zaś stanem maskującym smutek, nieśmiałość czy gniew. 




Twórczy ogień

Artystka podkreśla jak ważne są dla niej relacje z bliską osobą.  Jaką siłą i wsparciem jest jej mąż Mikołaj, który uczestniczył aktywnie w procesie twórczym. Tu czuć, że myśl wypływa z serca, wzywając uczucia, tęsknoty, aby dopełnić dzieła. Tylko bęben zrobiony z serca jest w stanie przywołać duchy opiekujące się ludźmi – w zgodzie z naturą. 









Katalog 

Podczas finisażu zaprezentowany został katalog dokumentujący tą niezwykłą historię. 
Wystawa dobiegła końca, ale wspomnienia pozostają wciąć żywe. Katalog już w sprzedaży do nabycia w Mazowieckim Centrum Sztuki Współczesnej.



©Mikołaj Gorzelak



Eliza Wilczyńska