11:02 / 05.02.2019

TeLEPhone - autorski spektakl Jarosława Figury w Lipskim Centrum Kultury

©Obiektywnie.info.pl/Adam Dziedzic

W Lipskim Centrum Kultury od 28 stycznia do 1 lutego odbywały się warsztaty teatralne dla młodzieży od lat 13, które poprowadził Jarosław Figura - aktor, reżyser i scenograf.
Uwieńczeniem tygodniowych warsztatów teatralnych było wystawienie w Sali Widowiskowej Lipskiego Centrum Kultury, w dniu 2 lutego 2019 r. wizualnego przedstawienia pt. "TeLEPhone" - autorskiego spektaklu Jarosława Figury.

©Obiektywnie.info.pl/Adam Dziedzic

W widowisku wystąpiła młodzież: Nadia Kozak, Patryk Kwapiński, Klaudia Mierzejewska, Bartosz Nowak, Patrycja Pawłowska, Norbert Traczyk, Ewa Zbroś.

©Obiektywnie.info.pl/Adam Dziedzic   Obsada spektaklu "TeLEPhone"  Izabela Ronduda - Dyrektor LCK, Jarosław Figura - rezyser

"TeLEPhone" to spektakl wizualnych obrazów, ukazujących różne aspekty uzależnienia od telefonu. Aktorzy grający w żywym planie, scenografia, muzyka i światło bardzo mocno się dopełniały w tym niezwykle malarskim spektaklu.

©Obiektywnie.info.pl/Adam Dziedzic          Fragment spektaklu wizualnego pt. "TeLEPhone"

©Obiektywnie.info.pl/Adam Dziedzic          Fragment spektaklu wizualnego pt. "TeLEPhone"

Izabela Ronduda, Dyrektor Lipskiego Centrum Kultury przed rozpoczęciem spektaklu powiedziała do widowni  między innymi:
- "Witamy Państwa w Lipskim Centrum Kultury na wyjątkowym, niecodziennym wydarzeniu jakim jest premiera autorskiego spektaklu Jarosława Figury. Spektakl dzisiejszy to finał  tygodniowych warsztatów, które zostały przeprowadzone w naszym Centrum z młodzieżą, pod kierunkiem obecnego tu reżysera"

©Obiektywnie.info.pl/Adam Dziedzic       Izabela Ronduda, Jarosław Figura

A tu kilka refleksji Jarosława Figury o samym spektaklu i pracy nad nim:
„Coraz bardziej uzależniamy się od telefonów. Wszyscy. Wiemy o tym, mówimy i… I żadnych wniosków z tego nie wyciągamy. A uzależnienie w tym czasie nie czeka, ale każe naszym palcom coraz częściej i mocniej dotykać ekranu telefonu! Lepimy się do telefonu jak muchy. Dzieci, młodzież i dorośli. Spektakl "TeLEPhone" jest takim moim artystycznym krzykiem, byśmy osłabili trochę ten lep, zanim będzie za późno. Tym trudniej w tej kwestii podjąć jakąś decyzję, bowiem każdy z nas znajdzie mnóstwo racjonalnych powodów, by uzasadnić trzymanie telefonu w dłoni. W moim spektaklu chciałem zderzyć lśniącą „komórkę” ze starą piłką, w której ujrzałem symbol odbudowujących się, prawdziwych, międzyludzkich relacji. I tylko drugi człowiek, który kocha i czeka, może pomóc nam w końcu wyjść z uświadomionego (bądź nie) uzależnienia.
Zanim poznałem w Lipskim Centrum Kultury grupę młodzieży, z którą miałem odbyć tygodniowe warsztaty teatralne zakończonie spektaklem, ujrzałem na widowni (tuż po przyjeździe z Lublina) nastolatków, przyszłych uczestników warsztatów, którzy w oczekiwaniu na ostatnią moją aktorkę z przejęciem klikali w swoje telefony dotykowe! Pomyślałem, tak…to jest czas i miejsce, by zacząć realizację mojego nowego spektaklu o uzależnieniach. Sam przecież też zbyt często ostatnio trzymam telefon w dłoni. By przekazać jakąś prawdę na scenie trzeba wcześniej tej prawdy w życiu (nawet najboleśniejszej) dotknąć. Ja i moi przyszli aktorzy bardzo dotkliwie właśnie doświadczaliśmy uzależnienia od telefonu (i nieważny jest w tym momencie jego poziom). Już po 5 minutach warsztatów  z naszych telefonów utworzyliśmy ośmioschodkową (pikającą wciąż) piramidę! I taka piramida towarzyszyła nam w pracy już przez całe 36 godzin warsztatów. Ta spontanicznie zbudowana wieża, nie tylko nie runęła, ale niezwykle zbliżyła wszystkich  uczestników warsztatów. Nagle czasu jakby przybyło! I na doskonalenie technik aktorskich i na zacieśnianie więzów, nieznanych sobie wcześniej w większości osób. Nagle też, od drugiego dnia warsztatów, niepodzielne do wczoraj drożdżówki okazały się być upieczone już z miękkiego, dającego dzielić się ciasta. Ten wielki „głód teatru” zaowocował niezwykle profesjonalnym w wykonaniu młodzieży spektaklem finalnym. Jak napisała mi po premierze mama jednego z moich aktorów:
 „Bartosz bardzo zadowolony, to jego pierwsze zderzenie ze sztuką w takim wykonaniu. Dotychczas to tylko szkolne przedstawienia, a tu dostarczył takich emocji,  jestem z niego bardzo dumna. Widowisko mega emocjonujące, z bardzo czytelnym przekazem. Moja czteroletnia córcia oglądała z takim przejęciem, że rozpłakała się ...jak nam później opowiadała..."to było smutne, jak ten chłopak został zamknięty w tych ścianach"… byliśmy pod wrażeniem, że dla tak małego człowieka spektakl był tak wielkim przeżyciem. Emocje towarzyszyły do samego końca . Muzyka, światło, obraz - przeniosły mnie w inny wymiar. Jestem pełna podziwu dla młodzieży, która z takim zaangażowaniem w to weszła. Wszystko razem dało tak czytelny przekaz problemu dzisiejszego społeczeństwa. BRAWO”
Na popremierowej kolacji z młodzieżą czekała na mnie jeszcze jedna, niezwykła niespodzianka. Namalowany na płótnie (przez jednego z uczestników – Patryka) obraz z moją podobizną i artystyczną wizją spektaklu!


I kubek z wygrawerowanymi, moimi powiedzonkami, które zbliżyły nas do siebie w czasie tych tygodniowych warsztatów. 
Wspólna praca zakończyła się nie tylko artystycznym sukcesem. Cząstkę uzależnienia od telefonu zastąpiliśmy inną cząstką – uzależnienia od siebie. Przytoczę tu kilka zdań, które wymienili między sobą moi aktorzy tuż po premierze (w ramach zamkniętej, przygotowującej spektakl, wirtualnej grupy TeLEPhone):
No i tak właśnie, moi przyjaciele… dochodzę do konkluzji, iż dobiegliśmy do końca tak pięknego okresu w naszym życiu.”// „Jeszcze nie dobiegliśmy, to był początek…mamy wystawić to jeszcze kiedyś!”// „Ale nie będzie warsztatów…tzn w tym miesiącu nie będzie…bo Pana Jarka namówimy na kolejne w tym roku.”//„W tym momencie tańczę „Marionetki” dla mojej młodszej siostry (ta muzyka nigdy nie wyjdzie mi z głowy!)…gdy ją zapytałem, co wywnioskowała z przedstawienia? …powiedziała, że zabierze rodzicom telefon!”


©Obiektywnie.info.pl/Adam Dziedzic                            Jarosław Figura

Jarosław Figura –  ur. 08.09.1968 r. w Ciepielowie - reżyser, scenograf, polonista i aktor. Absolwent filologii polskiej Uniwersytetu Marii Curie - Skłodowskiej  w Lublinie i PSRTDiM  w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej im. L. Solskiego w Krakowie. Od 1991 r. aktor i dyrektor techniczny Sceny Plastycznej KUL, z którą zrealizował kilka spektakli autorskich Leszka Mądzika ( Tchnienie-1992, Kir-1997, Całun-2000, Odchodzi-2003, Bruzda-2006, Tygiel-2008, Dialog-2010, Przejście-2010, Cień-2013). Zagrał w ponad 2000 przedstawień Sceny Plastycznej (oprócz wyżej wymienionych, także w: Zielniku, Wilgoci, Wędrownych, Pętaniu, Wrotach, Szczelinie). Występował na scenach większości krajów europejskich, a także m. in. w Australii, Kanadzie, USA, Meksyku, Brazylii, Peru, Indiach, Egipcie, Iranie, Libanie i Syrii. Uczestniczył w wielu warsztatach teatralnych u boku Leszka Mądzika i przygotowywał liczne wystawy scenograficzne teatru Scena Plastyczna KUL. Od 1995 r. przez kilka lat współpracował z Działem Publicystyki Kulturalnej Polskiego Radia Lublin. Od 2003 r. realizuje  coroczne, autorskie spektakle z dziećmi pracowników Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Od 2006 r. jest autorem świątecznych instalacji scenograficznych w Kościele Pobrygidkowskim w Lublinie. Od 2010 r. zrealizował w Polsce własne, autorskie spektakle, m.in: „Mały Książę”(2011), „Wołam Cię”(2012), ”Historie lokalne”(2012) i  „Głos serca”(2013) – Lublin; „Otwórz”(2014) - Kielce; „Brat naszego Boga”(2014), „Ekosmerfy”(2015), „Pokusy”(2015) i „Okna czasu”(2015) - Tomaszów Mazowiecki; „W klatce”(2015),   „Poza światłem”(2016) i „Ecce Homo – obrazy senne Weissa”(2017) - Strzyżów; „Kadry uczuć” (2016) i  „Korzenie pamięci”(2016) - Zwoleń; „Dotknąć ciepła” (2016) i „Tele Ktosie” (2018) - Józefów; „Życie motyla” (2016) - Łukowa; „Zostań ze mną” (2016) - Wiśniowa; „Wejście – wyjście” (2016) i „Kamienie miłości Czarnej Damy” (2016) - Janowiec n/Wisłą; „Dziewczynka z zapałkami” (2016) - Lipsko i Lubaczów. Zrealizował także reżyserię światła do spektaklu: ”Znak Kaina” w reż. Jamesa Brennana w Ośrodku Praktyk Teatralnych „Gardzienice” i „Wejście Smoka.Trailer” w reż. Daniela Adamczyka w ACK  UMCS  „Chatka Żaka”(2012). W Muzeum Narodowym w Kielcach zrealizował autorski spektakl pt. „Dziewczynka z obrazu”, inspirowany obrazem Józefa Pankiewicza „Portret dziewczynki w czerwonej sukience” (spektakl dyplomowy PWST we Wrocławiu), a także  zaprojektował i wykonał aranżację wystawy scenograficznej o życiu bohaterki z obrazu Józefa Pankiewicza - Józefy Olszewicz ( Muzeum Narodowe w Kielcach , 7 grudnia 2014 – 10 lutego 2015). W ramach V Międzynarodowego Festiwalu Śladami Singera zrealizował w kamieniołomach  Józefowa  Biłgorajskiego  spektakl plenerowy pt. „Eter kwiatów”(2015). W Teatrze Lalek  Arlekin w Łodzi wyreżyserował autorski spektakl pt. „Jaki Taki” (2016). W Muzeum Samorządowym w Strzyżowie stworzył teatralizowaną wystawę zatytułowaną „Klimat domu i twórczości Wojciecha Weissa” (2017). W Łodzi, wspólnie z Kamilem Witaszakiem stworzył Teatr Puppetterra (2017).