13:03 / 09.03.2018

ROSA WYGRYWA W ZIELONEJ GÓRZE.

fot. Andrzej Romański
biuroprasowe@plk.pl
Rosa wygrywa w Zielonej Górze, kluczowy rzut Sokołowskiego.



Rosa Radom pokonała w Zielonej Górze Stelmet Eneę 91:88 w piątkowym spotkaniu Energa Basket Ligi. Kluczową trójkę w końcówce trafił Michał Sokołowski.



Najważniejsze wydarzenia: Na początku bardzo aktywny był Michał Sokołowski, a to stawiało w lepszej sytuacji gości. Odpowiadał na to przede wszystkim Vladimir Dragicević. Stelmet Enea doprowadzał do remisu, ale dzięki A.J. Englishowi to radomianie prowadzili 24:20 po 10 minutach gry. Drugą kwartę zielonogórzanie rozpoczęli z większą energią i zaczęli pokazywać inicjatywę w ataku. Zespół trenera Wojciecha Kamińskiego był jednak ciągle bardzo blisko. Ostatecznie po kolejnym trafieniu Dragicevicia gospodarze wygrywali 42:40 po pierwszej połowie. Podobnie było w trzeciej kwarcie - Rosa nadal potrafiła zaskakiwać. Na parkiecie pojawił się nawet Łukasz Koszarek, którego trener Andrej Urlep prawdopodobnie chciał oszczędzać. Radomianie mogli liczyć na Patrika Audę i po 30 minutach byli lepsi - 65:61. W czwartej części spotkania mieli nawet dziewięć punktów przewagi. Gospodarze odpowiadali trafieniami Łukasza Koszarka i Jamesa Florence’a - po trójce w kontrze tego drugiego wrócili nawet na prowadzenie. 20 sekund przed końcem rzut z dystansu Michała Sokołowski
ego ponownie ustawiał w korzystnej sytuacji Rosę. Później rzuty wolne trafił jeszcze Auda i to Rosa zwyciężyła 91:88.


Najlepsi strzelcy: Patrik Auda zanotował 24 punkty i 4 zbiórki dla gości. Vladimir Dragicević zdobył 29 punktów i 6 zbiórek dla gospodarzy.

Ciekawostka: Trener Andrej Urlep dopiero w trzeciej kwarcie, przy niekorzystnym wyniku, wpuścił na parkiet Łukasza Koszarka - wcześniej wyraźnie go oszczędzał. W pierwszej piątce zastąpił go Alex Hernandez.
Statystyka: Rosa wygrała rywalizację o zbiórki 34:26, notując aż o sześć zbiórek w ataku więcej od Stelmetu Enei.

 biuroprasowe@plk.pl