22:06 / 04.06.2022

Roland Garros – drugi paryski triumf Świątek


 

Iga Świątek po raz drugi w karierze triumfowała w Wielkim Szlemie i po raz drugi dokonała tego na kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa w Paryżu. Aktualna liderka rankingu WTA powtórzyła sukces z 2020 roku, pokonując w sobotnim finale Amerykankę Coco Gauff 6:1, 6:3, a mecz trwał  68 minut. 

 

21-letnia Polka poprawiła bilans pojedynków z tą zawodniczką na 3-0, a za każdym razem wygrywała z nią bez straty seta. Wcześniej pokonała młodsza o trzy lata rywalkę przed rokiem na ziemnej nawierzchni w Rzymie, a w tym sezonie na twardym korcie w Miami. 

 

Sobotni finał 126. edycji Roland Garros rozpoczął się bardzo dobrze dla Świątek, która zdobyła pierwsze cztery gemy. Tę serię tylko na chwilę przerwała Gauff, utrzymując swoje podanie na 1:4, ale nie więcej nie zdołała zdziałać w pierwszej partii. Iga zakończyła ją po 35 minutach wynikiem 6:1.

 

Rosnąca przewaga Polki zapowiadała szybkie rozstrzygnięcie losów tytułu, ale nieoczekiwanie straciła swój serwis na otwarcie drugiej partii, a chwilę później na tablicy wyników pojawił się wynik 0:2. Jednak od tego momentu tenisistka z Raszyna przyspieszyła tempo wymian, zaczęła grać jeszcze agresywniej i ryzykownie, kierując skutecznie piłki po liniach.

 

Dzięki temu Iga pozbawiła rywalkę złudzeń i rozstrzygnęła na swoją korzyść pięć kolejnych gemów. Co prawda Amerykanka utrzymała własne podanie na 3:5, ale chwilę później najwyżej rozstawiona w imprezie tenisistka wykorzystała już pierwszą z dwóch piłek meczowych, po 68 minutach.


 


Świątek nieprzerwanie prowadzi w rankingu WTA od 4 kwietnia, czyli osiem tygodni. Odnosząc sukces w Paryżu umocniła się na fotelu liderki, powiększając przewagę punktową nad rywalkami (przed rokiem odpadła tam w 1/8 finału.

 

Jednak w sobotę zapisała się wielkimi literami w historii kobiecego tenisa, bowiem wyrównała rekord, czyli serię 35 zwycięskich meczów, który należał od 2000 roku do Amerykanki Venus Williams. Polka może to osiągnięcie poprawić już za dwa tygodnie, bowiem wystąpi w turnieju WAT 500 na trawiastych kortach w Berlinie.

 

Swoją zwycięską serię Iga otworzyła w połowie lutego, triumfując w turnieju WTA 1000 w Dausze, a potem kontynuowała ją w imprezach tej samej rangi w Indian Wells i Miami; dwóch singlowych pojedynkach w spotkaniu Billie Jean King Cup w Radomiu (Polska pokonała Rumunię 4-0); w turniejach WTA 500 w Stuttgarcie oraz WTA 1000 w Rzymie, broniąc w stolicy Włoch tytuł wywalczony rok wcześniej.

 

W rywalizacji juniorów najlepiej z Polaków spisał się Martyn Pawelski (KS Górnik Bytom), który osiągnął na paryskich kortach dwa półfinały. W singlu walkę o miejsce w finale przegrał w piątek z Belgiem Gillesem Arnaudem Bailly’m 6:1, 1:6, 2:6.

 

Nie powiodło mu się również w 1/2 finału debla, w którym jego partnerem był Peter Nad. Polsko-słowacki duet poniósł porażkę z rozstawionymi z numerem drugim Peruwiańczykami Gonzalo Bueno i Ignacio Buse 1:6, 4:6.

 

O tym, że polski tenis rośnie w siłę, świadczą coraz wyższe rankingi, które sprawiają, że w coraz większych turniejach, a także w Wielkim Szlemie Iga Świątek i Hubert Hurkacz nie są w drabinkach osamotnieni. W Roland Garros Hurkacz (rozstawiony z numerem 12.) odpadł w 1/8 finału (4. runda), po przegranej z Norwegiem Casperem Ruudem, który w niedzielnym finale zmierzy się z samym Rafaelem Nadalem. Hiszpan ma szansę na 14. w karierze triumf w Paryżu.

 

Oprócz Huberta, w singlu wystąpił też u panów Kamil Majchrzak (LOTOS PZT Team/Centralny Klub Tenisowy Grodzisk Mazowiecki), który opdadł po pięciosetowym maratonie w pierwszej rundzie. Do drugiej awansowała Magda Linette (AZS Poznań), eliminując Tunezyjkę Ons Jabeur (nr 6.), a pierwszy mecz przegrała Magdalena Fręch (LOTOS PZT Team/KS Górnik Bytom).

 

Natomiast w drabinkach gry podwójnej w stolicy Francji znalazło się aż siedmioro Polaków, startujących z zagranicznymi partnerami. Najdalej, bo do 1/8 finału dotarli: tenisista LOTOS PZT Team – Jan Zieliński (Centralny Klub Tenisowy Grodzisk Mazowiecki) oraz Alicja Rosolska (KT Warszawianka), a do drugiej rudny - Łukasz Kubot (CKT Grodzisk Maz.), który z Rosolską osiągnął tę samą fazę w mikście. Pierwsze mecze przegrali Linette, Majchrzak, Katarzyna Piter (CKT Grodzisk Maz.), Katarzyna Kawa (BKT ADVANTAGE Bielsko-Biała) i Szymon Walków (LOTOS PZT Team).

 

Tomasz Dobiecki 

Rzecznik Prasowy