15:10 / 26.10.2019

HYDRO TRUCK Radom trafił 15 trójek i pokonał na wyjeździe Legię Warszawa 90:76.


HydroTruck Radom trafił 15 trójek i pokonał na wyjeździe Legię Warszawa 90:76 w sobotnim spotkaniu Energa Basket Ligi.

Michael Finke był aktywny na początku spotkania i dzięki niemu to Legia miała małą przewagę. Po zagraniu 2+1 Filipa Matczaka oraz trójce Amerykanina wzrosła ona nawet do ośmiu punktów. Rywale nie dawali za wygraną - po serii 8:0 i rzutach z dystansu Obiego Trottera najpierw doprowadzili do remisu, a dzięki trójce Filipa Zegzuły prowadzili. Po 10 minutach było 24:20 dla HydroTrucka. W drugiej kwarcie radomianie ponownie zanotowali serię - tym razem 9:0 - i po rzutach wolnych Artura Mielczarka uciekli na 11 punktów. Legia miała spore problemy z budowaniem swoich akcji w ataku, a goście potrafili to wykorzystać. Po pierwszej połowie wygrywali 45:32.
Zespół trenera Roberta Witki bardzo dobrze rozpoczął również trzecią kwartę i po trójce Roda Camphora miał już 22 punkty przewagi! Legia wreszcie odpowiedziała - i to serią 10:0, znacznie zbliżając się do przeciwników. Później jednak odpowiedzieli na to Filip Zegzuła oraz Marcin Piechowicz, a po 30 minutach HydroTruck prowadził 67:49. Ostatnia część meczu była bardzo wyrównana, ale to oznaczało jednocześnie, że ekipa z Warszawy nie odrabiała strat. Radomianie kontrolowali sytuację, bo ciągle byli skuteczni z dystansu, a dodatkowo pod koszami mogli liczyć na Adriana Boguckiego. Ostatecznie przyjezdni zwyciężyli 90:76.
Najlepszym graczem gości był Rod Camphor, który zdobył 20 punktów i 7 asyst. W ekipie gospodarzy wyróżniał się Michael Finke z 19 punktami i 2 zbiórkami.

żródło:Biuro Prasowe PLK